sobota, 22 grudnia 2007

Piotr J. - mailowo (z pracy)

Co jakiś czas nachodzą mnie gloopkowate myśli, głównie w pracy i czasem powstają różne ciekawe maile, tu na dole to jeden z nich, sam sie z siebie czasem śmieję ze takie gloopoty mi po głowie chodzą. Ale ta umiejętność to podobno sztuka...

Sroda, 19-12-2007 SENER BCN

(...)

Siedzę w pracy, już liczę godziny brakuje tylko 1.27 i idę do domu, problem w tym ze nie mam już nic do roboty wiec zawiało nuda straszna!!! Na szczęście czuje sie już lepiej, nie boli mnie nic,uffff... a już myślałem ze nadaje sie cały do wymiany a tu niespodzianka i okazuje sie ze mam do wymiany tylko niektóre części mojego boskiego ciała ;).

No wiec z nowości to tak, mam zgagę! Chyba po lekach, mam plaster na przedramieniu i nie ma mi go kto zerwać! śpię pod 3 kocami i przy włączonym ogrzewaniu żeby nie przeziębić sobie bardziej tej p... nerki... przyleciał Raul - pewnie śpi, bo nie dość ze zmienił czas o 9h to jeszcze temperaturę o dobre 20 stopni.... a ja myślałem ze to ja tylko taki gloopek jestem... a tu sie okazuje ze są gloopsiejsi :P

Z pozostałych nowości, to sie z nim jakoś pewnie w piątek spije, lubię z nim pic, jest śmiesznie. Nowości piątkowych ciąg dalszy – Michała już nie będzie wiec impreza będzie o niebo lepsiejsza ;) (wiem ze sie pisze lepsza i głupszy, ale to tak dla podkreślenia euforii). Wiec impreza będzie lepsiejsza bo Edu sie wyluzuje i nikt mu nie będzie marudził nad uchem :D bo Michał jak to stwierdzili już chyba wszyscy zdziadział okrutnie i sie zrobił jakiś taki zgred.

Na czym to ja na czym... a na tym ze sie spijemy i będziemy szaleć i będziemy mieć kaca.... i może znów będziemy grac w „zimny pocałunek - lubię grac w zimny pocałunek zwłaszcza jak stoi obok Raul... hehehehehe... tak, plany mam wobec niego niecne, ale pewnie tylko na planach sie skończy... bo jak go widzę to omdlewam ;) i sie robie nieśmiały..... na nieszczęście mój penis nie robi sie nieśmiały i zaczynam nim myśleć bo przy takiej ilości jaka wypijamy za każdym razem z Raulem da sie myśleć innymi częściami ciała, niż te do tego przeznaczone przez matkę naturę, te właściwe odpowiedzialne za myślenie skupiają sie na utrzymaniu równowagi i prostolinijnym chodzeniu, co nie zawsze działa, bo ostatnio razem jak był to sprytnie weszliśmy razem w rusztowanie :P

Z innych śmiesznych rzeczy to sie zawsze z niego uśmieje bo jego historie romansów są niczym z Benny Hill - biedny nie ma szczęścia ;) nie wiem czy już o tym pisałem, ostatni o którym słyszałem rzucił go bo nie jest obrzezany inny znów nosił damskie stringi :D no i to właśnie są takie historie Raulowe.

Tak sobie liczę, ze wymieniłem jego imię już jakieś 5 razy to bardzo niedobrze o mnie świadczy.... fe fe fe... myśli sprośnie mam :D

No ale cóż mogę na to poradzić?? Z nim to mógłbym nawet na koniec świata, dwa kubki dwa psy i kot :D i samochód rodzinny i było by mniami.... taka tam teoria związku idealnego według Piotra J. ....

No to tyle o Raulu, resztę opowiem na żywca. Mam nadzieje ze będzie co opowiadać..... NA PEWNO będzie co opowiadać :D

PS3. Jak idzie organizacja komitetu powitalnego?? Goździki kupione?? zamówione czerwone dywany?? Po innych stopa ma nie przejdzie ;) a no i chleb i sol żeby był (to tak z polskiej tradycji).... tak wiem bije mi strasznie... hahahahaha aż sam sie z siebie śmieję i patrzą na mnie jak na debila.

Jest już 18.34 została jeszcze 1h i 5min :D umówiłem sie z Michałem do sklepu polskiego, będziemy kupować pierogi :D dziś robimy sobie kolacje „wigilijna” ma być włoskie canelloni, polskie pierogi z czerwonym barszczem i wino tez ma być... mam nadzieje ze w rozsądnych ilościach ;)

No dobra, rozpisałem sie okrutnieeeeeeeeeee....

Brak komentarzy: